1 sierpień 2021 /FP | Family News Service
„Jestem związany z Zuzelą sercem. Każdy człowiek jest przecież związany sercem i uczuciem z miejscem swojego urodzenia. Tutaj, w tej rodzinie parafialnej podwójnie się narodziłem: z ciała i krwi mej Matki i z Chrystusowej Krwi w sakramencie chrztu” – tak mówił w 1971 roku ksiądz kardynał Stefan Wyszyński. Dziś cała Polska upamiętnia 120. rocznicę urodzin Prymasa Tysiąclecia, który za nieco ponad miesiąc zostanie ogłoszony błogosławionym. Prymasowskie urodziny uświetnią wystawy, piknik rodzinny, przedstawione zostały również kulisy filmu fabularnego „Wyszyński – zemsta czy przebaczenie”.
Na szarfie wieńca pogrzebowego księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego napisano „Niekoronowanemu Królowi Polski”. Ale gdy przychodził na świat 3 sierpnia 1901 roku jego rodzinna Zuzela leżała w granicach Imperium Rosyjskiego.
„Nawet jego akt chrztu został spisany w cyrylicy. Symboliczne było to, że jego ojciec jako jedyny podpisał się pod tym aktem łacińskimi literami” – mówi Piotr Dmitrowicz, dyrektor Mt 5,14| Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego.
Historyk zwraca uwagę właśnie na postawę ojca, który w obliczu przedwczesnej śmierci matki Julianny wychowywał młodego Stefana w duchu patriotyzmu. Piotr Dmitrowicz podkreśla, że Stanisław Wyszyński zabierał syna na potajemne wyprawy z innymi mieszkańcami Zuzeli, by naprawiać krzyże powstańców styczniowych. Ważną lekturą w domu Wyszyńskich były „24 obrazków z dziejów polskich”.
„Oczywiście była zabroniona, nie wolno jej było przechowywać w domu, ale mój ojciec był człowiekiem tak oddanym sprawom Narodu, że narażając się na prześladowania, nie lękał się uczyć swoich dzieci historii Polski, choćby potajemnie. W tej właśnie książce znalazłem elewację bazyliki Świętego Wojciecha w Gnieźnie. Już wtedy się w niej rozkochałem, chociaż nie wiedziałem, co będzie dalej” – wspominał później ks. kard. Stefan Wyszyński.
W 120. rocznicę urodzin Prymasa Tysiąclecia – uchwałami Sejmu i Senatu rok 2021 ustanowiono Rokiem Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Z tej okazji Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przygotowało plenerową wystawę „Czas to miłość”. Do połowy sierpnia można ją oglądać przy pomniku kardynała Wyszyńskiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Następnie będzie eksponowana przy Świątyni Opatrzności Bożej, siedzibie Muzeum.
„Wystawa odnosi się głównie do nauczania Prymasa na temat relacji międzyludzkich, na temat tego, co jest fundamentem nie tylko chrześcijaństwa, czyli miłości do drugiego człowieka, szczególnie w tych czasach nienawiści, czasach pogardy, kiedy przyszło żyć prymasowi. Mówię tu o czasach PRL, kiedy kardynał doświadczył ogromu tej nienawiści, począwszy od inwigilacji, poprzez trzyletnie uwięzienie i różnego rodzaju szykany. To ma pokazać ten wymiar uniwersalny Prymasa Wyszyńskiego i to, że jego nauka przekazywana wielu pokoleniom jest ważna szczególnie dzisiaj w kontekście budowania wspólnoty” – zaznacza dyrektor Piotr Dmitrowicz.
Dziś (3 sierpnia od godziny 14:00) także na Krakowskim Przedmieściu przy pomniku prymasa Muzeum zorganizowało piknik urodzinowy. Dla najmłodszych przygotowano warsztaty edukacyjne, oparte o nauczanie ks. kard. Stefana Wyszyńskiego dotyczące tolerancji czy miłości do przyrody. Dla starszych dzieci przygotowano dwa przedstawienia teatralne przypominające dzieciństwo urodzonego w Zuzeli późniejszego duchownego. Dla nieco starszych wolontariusze Muzeum przygotowali varsavianistyczny spacer śladami ks. kard. Stefana Wyszyńskiego.
W związku z Rokiem Kardynała Stefana Wyszyńskiego powstaje również film o nieznanych wojennych losach przyszłego prymasa. „Wyszyński – zemsta czy przebaczenie” to opowieść o księdzu poruczniku Stefanie Wyszyńskim, kapelanie Armii Krajowej pod pseudonimem „Radwan III”, służącym w powstańczym szpitalu w Laskach. Premiera ma odbyć się w okresie beatyfikacji prymasa i Matki Róży Czackiej.
Za nami niedzielne uroczystości w Zuzeli. We Mszy świętej pontyfikalnej w 120. rocznicę narodzin ks. kard. Stefana Wyszyńskiego wziął udział m.in. premier Mateusz Morawiecki. Szef polskiego rządu powiedział, że Prymas Tysiąclecia pomógł zachować ducha niepodległości Polski.
„Jego słowa podtrzymywały polski zew wolności (…) był niekoronowanym Królem Polski – za takiego uważali go Polacy, ale też władze komunistyczne, które obawiały się jego potężnej siły woli” – dodał premier.
Family News Service