23 listopada 2021 /R | Family News Service
Józef i dzieciatko Jezus obraz Guido Reniego – Wikipedia
Człowiek poddany próbie posłuszeństwa, rola w cieniu Ojca i wierność wartościom, które nie tracą nigdy na znaczeniu: odpowiedzialność za rodzinę, miłość i cierpliwość. Mowa o św. Józefie. W liście apostolskim papieża Franciszka „Patris corde” pojawia się cytat z powieści polskiego pisarza. Dlaczego Ojciec Święty zacytował w tekście magisterium akurat tę książkę?
„Być ojcem oznacza wprowadzać dziecko w doświadczenie życia, w rzeczywistość. Nie zatrzymywać go, nie zniewalać, nie brać w posiadanie, ale czynić je zdolnym do wyborów, do wolności, do wyruszenia w drogę” – pisze papież Franciszek w liście apostolskim „Patris corde”. W jego treści napotykamy fragment powieści Jana Dobraczyńskiego o życiu Opiekuna Kościoła Świętego – „Cień Ojca”. Dlaczego papież Franciszek postanowił nawiązać do publikacji z 1977 roku i to akurat w treści tekstu magisterium? „Cień Ojca” to nie tylko opowieść o pięknie powołania do ojcostwa, ale również opowieść o miłości pomiędzy Maryją i Józefem, na różnych etapach: narzeczeństwa, małżeństwa i oczekiwania na narodziny Jezusa, Zbawiciela świata.
Wielkość w codzienności się doskonali
„Wielkość św. Józefa polega na tym, że był on Oblubieńcem Maryi…” – pisze Ojciec Święty w „Patris corde”. W centrum tej wyjątkowej relacji jest Bóg, bo to On jest źródłem miłości, która ich połączyła.
Oblubieńcza miłość jest głęboka, prawdziwa, oparta na zaufaniu, szacunku i jedności ciała i dusz. Podobnie jest w miłości między mężczyzną a kobietą. Zawsze wtedy przypomina mi się grafika, którą znalazłam w mediach społecznościowych. Przedstawia trójkąt relacji: więź mężczyzny z kobietą, która ma odniesienie do Boga. Dopiero w połączeniu z Nim znajduję swoją pełnię. Miłość przychodzi po cichu, potrzebuje czasu. „Czekam…”, szepnął Józef, odpowiadając Zachariaszowi, który zapytał go, dlaczego w jego wieku nadal nie ma żony. Tęsknił, czekał, ale ufał.
Papież cytuje polską książkę
W tekście „Cień Ojca w spojrzeniu matki” opublikowanym w „L’Osservatore Romano”, Gabriella Gambino z Dykasterii ds. Świeckich, Rodziny i Życia, pisze: „Dwoje kochanków, Józef i Maryja, którzy oboje powiedzieli tak na wezwanie Ojca do życia całkowicie powierzonego. Nie romantyczna idea miłości, ale świadomość bycia zaproszonym do realizacji projektu, z którego każdy jest wyjątkowym i wspaniałym instrumentem; ponieważ kiedy Łaska działa w jednej osobie lub między dwiema osobami, rozprzestrzenia się lotem błyskawicy i ma uniwersalny zasięg. Tworzy życie i zmienia życie”.
Zgodzić się należy z tym, że małżeństwo jest podróżą i to w nieznane. I jak na każdej trasie zdarzają się przeszkody, turbulencje, wątpliwości. Taka była miłość Józefa i Maryi. „Jego łódź – pomyślał Józef po spotkaniu z Maryją – nie dotknęła brzegu, ale […] oderwała się od cumowania i płynęła daleko w kierunku nieznanej przygody”.
Małżeństwo potrzebuje ufności, wierności, zainteresowania, bowiem „cuda kryją się właśnie w codzienności”. O tym uczy m.in. historia opowiedziana przez Dobraczyńskiego w książce „Cień Ojca”, do której nawiązuje papież Franciszek.
Nawiązując do listu apostolskiego Ojca Świętego poświęconemu patronowi Kościoła Świętego i Opiekunowi Rodzin, należy pamiętać, że miłość małżonków jest „znakiem”, który odnosi ludzką relację do Miłości.
Cień Ojca współcześnie
Gabriela Gambino we wspomnianym artykule nawiązuje do słów wielkiego rosyjskiego świętego Serafina z Sarowa, który nauczał, że w codzienności istotne jest zdobywanie Ducha Świętego, aby relacja międzyludzka była odzwierciedleniem Jego światła i miłości, jaką okazał Jezus, poświęcając swoje życie.
Co oznacza więc być cieniem Ojca współcześnie? Dla autorki jest to równoznaczne z troską i opieką na rzecz drugiego człowieka, któremu poświęcamy siebie, z miłości, a nie z przymusu. „Nie ma wolności bez odpowiedzialności i bez umiłowania prawdy” – przekazywał Jan Paweł II. I tłumaczył, że: „Wolność jest wielkim dobrem wówczas, kiedy umiemy świadomie jej używać do tego wszystkiego, co jest prawdziwym dobrem”.
Tajemniczy i milczący święty
„Z tego powodu ponowne odczytanie historii miłosnej Józefa i Maryi opowiedzianej przez Dobraczyńskiego może być bardzo pomocne w głębszym wniknięciu w tajemnicę miłości oblubieńczej oraz w odkrywaniu z prostotą i pokorą wspólnie, męża i żony, jak działa Chrystus w naszym codziennym życiu” – pisze Gabriella Gambriani we wspomnianym artykule.
Papież Franciszek w zakończeniu listu apostolskiego „Patris corde” podsumowuje: „Jezus powiedział: uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (Mt 11, 29), a święci są z kolei wzorem życia do naśladowania. Św. Paweł wyraźnie zachęcał: bądźcie naśladowcami moimi! (1 Kor 4, 16) (29). Święty Józef mówi o tym poprzez swoje wymowne milczenie”.
I chociaż żaden ze świętych nie jest tak tajemniczy jak ten ubogi cieśla, i chociaż Ewangeliści nie odnotowali ani jednego jego słowa, to Bóg przeznaczył mu miejsce w niebie, podobne do tego, które miał na ziemi, obok Jezusa i Maryi.
Family News Service
Po Pierwsze Rodzina