Fundacja ŻYCIU TAK – Prymas wobec pielgrzymki Ojca Świętego do ziemi ojczystej (1979)

Prymas wobec pielgrzymki Ojca Świętego do ziemi ojczystej (1979)

27 listopada 2021 /FP |  Family News Service

Kolumna pojazdów papieskich na ulicach Krakowa

Kraków, 10.06.1979. I pielgrzymka do Polski papieża Jana Pawła II. Nz. Ojciec Święty w papamobile przejeżdża ulicami miasta na lotnisko w Balicach. PAP. Fot.: Leszek Łożyński

Kardynał Stefan Wyszyński począwszy od Sacrum Poloniae Millennium bardzo pragnął przyjazdu papieża do Polski, choć zapewne nie przewidywał nigdy, że papieżem, który pierwszy stanie na polskiej ziemi będzie Papież Polak. Historyczna pielgrzymka papieska w 1979 roku była zarówno dla kardynała Wyszyńskiego jak i dla całego narodu niezwykłym urealnieniem wcześniejszych nadziei na wizytę papieża w naszej Ojczyźnie.

Myśl przyjazdu Ojca Świętego do Polski poddał kardynałowi Wyszyńskiemu papież Jan XXIII. Gdy został wybrany na Stolicę Piotrową Jan XXIII – wspominał prymas – zaraz na pierwszej audiencji zaczęliśmy mówić o powiązaniach, które łączą kardynała Roncalli z Polską. Gdy wspominał on swoją wizytę na Jasnej Górze, jeszcze jako wizytator apostolski na Bałkanach, powiedział: „trzeba odnowić te wspomnienia. Chcę przyjechać na Jasną Górę” – i prowadziliśmy na ten temat uciążliwe choć nieskuteczne rozmowy, tu w kraju (Słowo Prymasa Polski po śmierci Ojca Świętego Jana XXIII, Warszawa, 6 czerwca 1963 r., w: „Wiadomości Archidiecezjalne Warszawskie” 1963, s. 187-188).

Również następca Jana XXIII, papież Paweł VI już w 1964 roku wyraził pragnienie przybycia do Polski na uroczystości milenijne, chociaż nie udało się zrealizować tego zamiaru ani 3 maja podczas centralnych uroczystości Tysiąclecia Chrztu Polski, ani w Boże Narodzenie roku milenijnego. W 1966 roku papież Paweł VI, przewidując swoją podróż do Polski, przygotował dla sanktuarium jasnogórskiego odznaczenie „złotej róży”. Pokazując ją kardynałowi Wyszyńskiemu stwierdził, iż ma nadzieję przywieźć ją osobiście do Polski lub też powierzyć to zadanie swemu następcy. O to, by wizyta ta mogła dojść do skutku, Kościół w Polsce często w modlitwach prosił Boga. W tym kontekście pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski bardzo trafnie określił sam kardynał Wyszyński: Ojciec Święty przyjechał nie wtedy, gdy prosiliśmy, ale wtedy, gdy Bóg uznał za wskazane. Przyjechał papież, prawda, ale Papież Polak. Takiego wysłuchania modlitwy i próśb naszych nikt z nas się nie spodziewał. Pan Bóg pokornym łaskę daje (Przemówienie do duchowieństwa archidiecezji warszawskiej w odpowiedzi na życzenia urodzinowe, 3 sierpnia 1979 r., w: Kazania i przemówienia autoryzowane Stefana Kardynała Wyszyńskiego, t. LXII, s. 273-281).

Już od pierwszych dni pontyfikatu Jana Pawła II kardynał Stefan Wyszyński czynił starania o przyjazd Ojca Świętego do Polski. Jako przewodniczący Komitetu Honorowego przyjęcia Jana Pawła II w Polsce uczestniczył aktywnie w przygotowaniach poprzedzonych rozmowami z przedstawicielami władz. Miał wpływ na ustalanie wiążących terminów przyjazdu Ojca Świętego oraz decydujący głos w wyborze miejsc mszy pontyfikalnych. Do wiernych archidiecezji gnieźnieńskiej i warszawskiej wydał odezwy w sprawie odnowy moralnej, obejmującej wszystkie dziedziny życia publicznego i społecznego. Pragnął odnowy moralnej poprzez odnowę każdego bez wyjątku człowieka, rodziny, parafii i diecezji. Takie było – zdaniem kardynała Wyszyńskiego – właściwe przygotowanie do tego wielkiego wydarzenia.

Zajął również oficjalne stanowisko w sprawie charakteru pielgrzymki. Uważał, że papież przybędzie do Polski przede wszystkim jako Głowa Kościoła powszechnego i namiestnik Chrystusowy na ziemi. Gorąco pragnął by pielgrzymie posługiwanie Jana Pawła II składało się głównie z charakteru sakralnego i religijnego, a więc pontyfikalnych Eucharystii, homilii i przemówień do wszystkich stanów i przedstawicieli różnych stron Polski. Nie wyobrażał sobie wizyty papieża w Polsce tylko jako głowy państwa watykańskiego, kiedy na plan dalszy zeszłyby sprawy niesienia wiernym posłannictwa Chrystusa.

Kardynał Wyszyński o taki właśnie religijny i modlitewny nastrój prosił wiernych w każdej homilii poprzedzającej przyjazd papieża, w każdej odezwie, rozporządzeniu czy liście pasterskim. Uważał, że najważniejsze jest pełne uczestnictwo w Najświętszej Ofierze, sprawowanej przez następcę świętego Piotra i wysłuchanie Słowa Bożego, które wygłosi.

Pierwsza papieska pielgrzymka do Polski była dla prymasa zwornikiem całych dziejów Kościoła w Polsce i chrześcijańskiego narodu. Była też nowym odkryciem Chrystusa działającego na polskiej ziemi. Zdaniem kardynała Wyszyńskiego Jan Paweł II głosząc Chrystusa wypowiadał słowa otuchy i nadziei, bronił tradycji narodowych i niezbywalnych wartości chrześcijańskich. Co więcej, uważał, że wygłoszone przez papieża homilie były wielkimi rekolekcjami narodu.

Spotkania kardynała Wyszyńskiego z Janem Pawłem II podczas dziewięciodniowej pielgrzymki w czerwcu 1979 roku spełniło oczekiwania obu dostojników kościelnych. Ojciec Święty podkreślił kilkakrotnie doniosłą rolę prymasa Wyszyńskiego w dziejach Kościoła i Ojczyzny. Dla prymasa znaczenie duchowe i religijne pielgrzymki było ogromne. Jan Paweł II podczas swego pierwszego pobytu w Polsce powiedział to wszystko, na co od lat oczekiwałem – podkreślał Ksiądz Prymas (Przemówienie do duchowieństwa archidiecezji warszawskiej w odpowiedzi na życzenia urodzinowe, 3 sierpnia 1979 r., dz.cyt.). Papieska pielgrzymka spełniła oczekiwania Księdza Prymasa, przynosząc odnowę moralną narodu oraz wzrost życia religijnego wyrażający się między innymi licznymi powołaniami kapłańskimi i zakonnymi, podejmowaniem przez wiernych wielu wyrzeczeń, np. powstrzymywania się od picia alkoholu, przynajmniej na czas pielgrzymki. Uważał, że poprzez pielgrzymkę odrodziło się w narodzie poczucie jedności i przynależności do Kościoła.

Ojciec Święty – zdaniem prymasa – poprzez Słowo Boże wygłaszane podczas pielgrzymki ukazał nowe perspektywy, dzięki którym można było pozyskać dla Kościoła każdego człowieka. Pielgrzymka była działaniem łaski, gdzie inne sprawy, choć doniosłe i ważne, zeszły na dalszy plan. Tysiącletnia wierność Kościoła w Polsce, która miała być ukoronowana obecnością Pawła VI na Jasnej Górze podczas obchodów milenijnych, wypełniona została inną – przekraczającą wszelkie oczekiwania, łaską obecności Papieża Polaka na rodzinnej ziemi.

Kardynał Stefan Wyszyński był przekonany, że Ojciec Święty powinien ponownie przybyć do Polski, tym razem na jubileusz sześćsetlecia obecności Matki Bożej Częstochowskiej w Polsce. Uważał, że pożegnanie papieża z Ojczyzną w czerwcu 1979 roku powinno być zachętą do ponownego spotkania. Gorąco pragnął, aby następne spotkanie z Ojcem Świętym było kolejną lekcją silnej wiary, gorącej miłości i głębokiej nadziei.

W ostatnim dniu pierwszej wizyty Jana Pawła II w Polsce, 10 czerwca 1979 roku na Krakowskich Błoniach, kard. Wyszyński prosił Papieża, by: wygospodarował w swoim trudnym kalendarzu, szczelnie wypełnionym, jeszcze jakąś chwilę, jakiś moment, aby (…) pożegnanie z Ojczyzną było nadzieją dla nas wszystkich na ponowne z nami spotkanie. Wieczorem, tego samego dnia na lotnisku w Balicach pod Krakowem, prymas dodał życzenie realizowane podczas każdej następnej pielgrzymki Ojca Świętego do Polski: Pani Jasnogórska niechaj Ciebie tu przyprowadzi na jubileuszowe gody w Kanie Jasnogórskiej.

Family News Service / Marian Piotr Romaniuk

Logo Fundusz Patriotyczny

Fundusz Patriotyczny

Kontakt

Fundacja ŻYCIU TAK
im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

ul. Karmelicka 14
35-317 Rzeszów
[email protected]
KRS: 0000780649 / NIP: 8133810452 / REGON: 383065758