30 grudnia 2021 /R | Family News Service
Dane są alarmujące – w Polsce liczba rozwodów wciąż wzrasta – na 1000 zawartych małżeństw w 1990 ponad 166 się rozpadło, w 2020 liczba ta się podwoiła – jest ich blisko 353 – rozchodzi się więc ponad jedna trzecia związków. Najgorsze w tym zjawisku jest jednak cierpienie najsłabszych, czyli dzieci. Statystyki podają, że na przestrzeni 30 lat istnienia niepodległej Rzeczpospolitej ponad 1,5 mln dzieci wychowuje się w rozbitych rodzinach. Zaś rozwód na całe życie pozostawia trwały ślad w psychice człowieka.
Na takie fakty nie mogą nie reagować politycy, społecznicy, samorządowcy. Także Kościół od lat wspomaga małżeństwa – przygotowuje narzeczonych, formuje je, prowadzi poradnie rodzinne. Liczne stowarzyszenia i ruchy mają na celu wspieranie par i promowanie rodziny.
W Niedzielę Świętej Rodziny, obchodzonej w tym roku 26 grudnia, kapłani mówili o bezcennej i niczym niezastąpionej wartości rodziny w wychowaniu i kształtowaniu człowieczeństwa. Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz zapewniał w kazaniu, że świat bardzo potrzebuje znaku wierności i trwałości, faktów, że można oddać życie za małżeństwo i rodzinę. Na zakończenie obecni w tym dniu na Mszach św. małżonkowie odnawiali przyrzeczenia ślubne.
Z tej okazji Rada ds. Rodziny KEP skierowała list, w którym stwierdza, że małżeństwo jest najbardziej powszechną drogą katolików do świętości i, jak podkreśla papież Franciszek, mimo kryzysu, w jakim pogrążona jest rodzina, nadal jest obiektem marzeń i celem młodych ludzi. A że świętość można i należy osiągnąć jako mąż i żona, świadczą wyniesieni na ołtarze przez Jana Pawła II Włosi – Maria i Luigi Beltrame Quatrocchi oraz Francuzi – Zelia i Ludwik Martinowie.
„Rodzina jest też naturalnym środowiskiem, które może stać się szkołą poświęcenia, przezwyciężania egoizmu oraz niesienia pomocy ubogim i potrzebującym. W rodzinie człowiek uczy się kierować swoim życiem według zamysłu Bożego, a także uczy się posłuszeństwa i odpowiedzialności za siebie i innych. W rodzinie również uczymy się troski o środowisko naturalne, integralnej ekologii i odpowiedzialności za przyszłość świata” – czytamy w liście.
Formacja, wspieranie, pomoc rodzinom, jest pierwszoplanowym zadaniem duszpasterzy i zaangażowanych świeckich. We wrześniu w Kalwarii Zebrzydowskiej odbył się Międzynarodowy Zjazd Animatorów Spotkań Małżeńskich z Polski, Litwy, Łotwy, Ukrainy i Niemiec (przedstawiciele wielu krajów, m.in. z Białorusi, uczestniczyli w wydarzeniu zdalnie), dzieliło się swoim bogatym, wieloletnim doświadczeniem. A polskie doświadczenie w pracy z parami jest ogromne. Do najbardziej znanych inicjatyw należy zaliczyć „Spotkania Małżeńskie”, inspirowane francuskimi pierwowzorami, udoskonalonymi pod koniec lat 70. przez Irenę i Jerzego Grzybowskich. Prowadzone przez nich i ich współpracowników weekendy małżeńskie to rekolekcje, których celem jest odnowienie lub odbudowanie więzi męża i żony. Parom towarzyszą małżonkowie oraz ksiądz. Dzięki „Spotkaniom” niejedno małżeństwo zostało uratowane, a wiele odnalazło sposób na szczęście. Inicjatywa rozwija się dziś w wielu krajach postkomunistycznych, a także w Niemczech czy w Kanadzie.
Wiele ruchów i stowarzyszeń organizuje specjalne rekolekcje i dni skupienia, np. pochodząca z Francji Wspólnota Chemin Neuf od lat zaprasza pary na Kanę, czyli „Razem, poświęćcie czas waszemu małżeństwu” – na pięciodniowe rekolekcje, które są czasem refleksji, spotkania ze sobą i z Bogiem. Od blisko dwudziestu lat działa też Wspólnota Trudnych Małżeństw Sychar, która przeciwstawia się mentalności rozwodowej i pomaga parom przezwyciężać kryzysy i wytrwać w związku sakramentalnym.
To tylko niewielka liczba inicjatyw, wspierających małżonków. Duszpasterze, pracujący w parafiach są świadomi, jak istotna w ich posłudze jest praca z rodzinami. Marianin, ks. Marcin Jurak MIC, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Polski na warszawskim Marymoncie, mówi Family News Service, że podwaliny mocnych związków należy budować już w okresie narzeczeńskim. Podczas półtoramiesięcznego przygotowania do przyjęcia sakramentu, w trakcie którego narzeczeni spotykają się z parą małżeńską, psychologiem i księdzem, ks. Jurak prosi, żeby przychodzili na Mszę św. Wielu młodych ludzi pochodzi z całej Polski, do Warszawy przyjechali do pracy i w dużym mieście aż 90 proc. z nich traci kontakt z Kościołem. Dlatego ważne jest, by uświadomili sobie, jak ważną więzią i spoiwem będzie dla nich wiara, na przygotowaniach ksiądz zaleca im półgodzinną medytację i modlitwę na kolanach za siebie. – Dla wielu uczestników to przełom, nowe doświadczenie intymności duchowej, uświadamiają sobie, jak ważne jest to, co mówi Kościół i że Bóg jest po ich stronie – mówi ks. Jurak. – W czasie rozmów podkreślam, że życie małżeńskie jest przygodą, stwarza niezliczone okazje do twórczości i kreatywności, licznych wyborów, a we wszystkim obecny jest Bóg. Możesz być twórczy. – Dodaje, że w kończącym się roku na ślubnym kobiercu w parafii „na Górce” stanęło 232 par.
Raz do roku proboszcz marymonckiej parafii odprawia Mszę św. w intencji małżeństw. Zaprasza na nią żony i mężów, po Mszy zachęca, żeby spojrzeli sobie w oczy, błogosławili siebie i odnowili przysięgę małżeńską. Duchowny zauważył, że liczba intencji mszalnych w parafii, związanych z rocznicą ślubu, w ostatnich dziesięciu lat wzrosła aż o 200 procent.
Na tym nie kończy się indywidualny program posługi na rzecz małżeństw, opracowany przez ks. Juraka. Także pary, które przeżywają kryzys, mogą na niego liczyć. Nieraz proszą, żeby pamiętał o ich trudnościach podczas sprawowania Eucharystii, ich imiona wymieniane są w modlitwie wiernych, a gdy uzbiera się większa grupa, ks. proboszcz odprawia w ich intencji Mszę św. – To dla nich ważne – żeby mieli świadomość, że wspólnota Kościoła modli się za nich o nich pamięta, to cenny dla nich gest. Wielu z nich podtrzymuje kontakty z parafią i duszpasterzem także po ślubie. Potrzebują nauczycieli i przewodników, ale najbardziej towarzysza, który będzie ich wspierał.
Family News Service