6 grudnia 2021 /R | Family News Servic
Gdyby kardynał Wyszyński żył dzisiaj stałby się jedną z twarzy kampanii ruchów walczących na rzecz obrony życia i rodzin. Zgłębiając nauczanie Prymasa Tysiąclecia nie sposób nie zauważyć jego wypowiedzi odnoszących się do kwestii aborcji. Wśród wielu głosów w debacie na temat prawa do życia nienarodzonych dzieci warto sięgnąć po nauczanie tego, który walczył o prawa obywateli do wolności, robotników do zrzeszania się oraz bronił polskich tradycji rodzinnych, w których widział przyszłość narodu.
Nauczanie błogosławionego kardynała Stefana Wyszyńskiego jest jasne i czytelne: „nie zabijaj!”. Słowa te padały często z jego ust pod adresem matek i ojców oraz lekarzy i pielęgniarek. Uważał, że każde nowo poczęte w łonie matki życie ma prawo do przyjścia na świat. Na przestrzeni jego prymasowskiej posługi powstało wiele apeli do wiernych, w całości nawiązujących do poszanowania ludzkiego życia, m.in.: List pasterski Episkopatu Polski w obronie życia nienarodzonych (1952); List Episkopatu Polski o encyklice Ojca Świętego Pawła VI „Humanae vitae” (1969); Memoriał Episkopatu Polski do Rządu Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w sprawie zagrożeń biologicznych i moralnych narodu polskiego (1970); List pasterski Episkopatu Polski wzywający do braterskiej jedności i poszanowania życia ludzkiego (1970); Nota wprowadzająca do Listu Episkopatu na uroczystość Świętej Rodziny (1971); Wezwanie do obrony poczętego życia ludzkiego (1975); Wezwanie polskich biskupów do odnowy życia w rodzinach (1977); List pasterski Episkopatu Polski o poszanowaniu praw dziecka (1979).
Warta szczególnej uwagi jest również treść Jasnogórskich Ślubów Narodu, które prymas Wyszyński ułożył kiedy był więźniem władz komunistycznych w Komańczy. Na słowa ślubów złożonych 26 sierpnia 1956 roku Polacy zgodnie odpowiedzieli: „Królowo Polski – przyrzekamy!”. Nasi dziadkowie w imieniu całego polskiego narodu przyrzekli wówczas m.in.:
„Święta Boża Rodzicielko i Matko Dobrej Rady. Przyrzekamy Ci z oczyma utkwionymi w żłóbek Betlejemski, że odtąd wszyscy staniemy na straży budzącego się życia. Walczyć będziemy w obronie każdego dziecięcia i każdej kołyski równie mężnie, jak ojcowie nasi walczyli o byt i wolność Narodu, płacąc obficie krwią własną. Gotowi jesteśmy raczej śmierć ponieść, aniżeli śmierć zadać bezbronnym. Dar życia uważać będziemy za największą łaskę Ojca Wszelkiego Życia i za najcenniejszy skarb Narodu”.
Treść Jasnogórskich Ślubów Narodu nie jest dobrze znana. Młodzi ludzie nie mają dostatecznej wiedzy o tym historycznym wydarzeniu, dlatego też zgodny chór słów dawnej przysięgi wyparł krzyk ulicznego tłumu. A to zaledwie jedno z siedmiu złożonych wówczas przyrzeczeń. Co nam może grozi, kiedy rodziny odrzucą poczęte dziecko?
„Jeśli rodzina domowa będzie rodzić żywych, to i naród będzie żył; jeśli rodzina domowa uszanuje dziecię, będzie uszanowany w tej Ojczyźnie człowiek. Jeśli nie będą umieli uszanować maleńkiego życia, które się rodzi w komórce ogniska domowego, nie uszanują i życia obywateli, bo mordować nauczą się już w rodzinie. Naprzód będą mordować swoje dzieci, a potem innych obywateli. W ten sposób, zamiast społeczności życiodajnej, będzie się wybierać społeczność morderców i naród będzie samobójczy. Zada sobie samemu śmierć własną ręką. I skończy się taki naród, i sprawdzi się to, co o niektórych narodach już dzisiaj mówią słowami Pisma Świętego: «Imiona głupich będą wymazane z ziemi żyjących»” (Warszawa, 7 maja 1958 r.).
Kardynał Wyszyński rzeczywiście był bezkompromisowy w sprawach ludzkiego życia, nazywając aborcję „powszechnym obłędem”, albo „samobójczym szałem”. Ochrona życia dzieci nienarodzonych to przede wszystkim zadanie rodziców, ale też i wspólna sprawa całego społeczeństwa, którego przyszłość – według Prymasa Tysiąclecia – znajduje się w kołyskach. Dlatego walka o prawo do życia bezbronnych dzieci jest walką z cywilizacją śmierci o naszą przyszłość.
„Nie poddawajcie się, Najmilsi, najrozmaitszym błędnym doktrynom i głoszonym opiniom, tak szkodliwym dla ducha narodu i moralności chrześcijańskiej. Nie ulegajcie argumentom, które przyznają Wam prawo zabijania własnych dzieci. Nie ma takiego prawa! Nawet Bóg tego nie czyni! Bóg jest Bogiem żywych, a nie umarłych. Bóg, Najmilsi, wskrzesza zmarłych do nowego życia. Nikt nikomu nie może dać prawa do zabijania życia” (Warszawa, 17 maja 1959 r.).
Nie sposób przytoczyć wszystkich wypowiedzi Prymasa Tysiąclecia odnoszących się do kwestii ratowania życia nienarodzonych dzieci. Inne są te, które kierował do ludzi ze świata medycyny, a inne adresowane do członków życia rodzinnego. Wszystkie jednak mają taki sam wydźwięk: „nie zabijaj!”.
Family News Service