Fundacja ŻYCIU TAK – Nigdy nie narzekaliśmy na nudę i dosłownie wszędzie było nas pełno

Nigdy nie narzekaliśmy na nudę i dosłownie wszędzie było nas pełno

15 grudnia 2021 /R | Family News Service

Czas dzieciństwa to najbardziej beztroski okres w życiu człowieka. Szczególnie, gdy weźmie się pod uwagę czasy współczesne, z całym jego bogactwem i dostępnością do wszelkiego rodzaju usług oraz nowinek technologicznych. Były to jednak czasy – i to wcale nie takie odległe – kiedy można było się bawić bez nowoczesnych zabawek i gadżetów, grać z przyjaciółmi w piłkę na żywo, a nie online, a do jazdy rowerem wcale niepotrzebne były kaski i ochraniacze.

dziecko niesiona na " barana"

Zdjęcie: pixabay.com

 

Niekończącą się opowieścią dla wielu osób są historie z czasów dzieciństwa. W tym czasie kształtuje się ludzka osobowość, ujawniają pierwsze talenty, a także często wynikające z pomysłowości kłopoty. Dzięki byciu siostrą czy bratem zostaliśmy sprawdzeni w różnych okolicznościach i mogliśmy zahartować ducha w czasie sprzeczek i bronienia słabszych. Czy jest jakaś jedna recepta na to, aby mieć szczęśliwe dzieciństwo? Warto choćby na chwilę powrócić do czasów swojego dzieciństwa i zachwycić się nad tym jak wiele radości potrafią dać człowiekowi małe rzeczy i obecność siostry albo brata. Między innymi na ten temat mówią Pani Monika i Pani Katarzyna:

– „Mam dwóch braci – o dwa lata starszego Dominika i o sześć lat młodszego Franciszka.
Na samą myśl o nich w mojej głowie pojawia się mnóstwo wspomnień z dzieciństwa. Właśnie wtedy spędzaliśmy ze sobą najwięcej czasu. Pamiętam, że często – szczególnie w wakacje – zostawaliśmy sami w domu. Kiedy rodzice byli w pracy, ja i Dominik sami musieliśmy sobie zorganizować wolny czas, zrobić jedzenie, posprzątać, a ponadto zaopiekować się młodszym braciszkiem. Różne wyzwania, jakie się przed nami pojawiały, z pewnością nas jednoczyły, uczyły zaradności i pomysłowości. Nigdy nie narzekaliśmy na nudę i dosłownie wszędzie było nas pełno. Obecnie każdy z nas jest już dorosły i ma swoje własne życie. Dzisiaj dużo bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, zdaję sobie sprawę z tego, jak ważni są dla mnie moi bracia. Chociaż widujemy się rzadziej niż kiedyś to mamy ze sobą dobre relacje. Cieszę się z tego, że mamy wspólne zainteresowania i czasem udaje się nam gdzieś razem wyjechać” – opowiada o swoim dzieciństwie Pani Monika.

– „Kiedy ktoś znajomy w szkole pytał mnie o to ile mam rodzeństwa, wtedy zawsze potrzebowałam chwili do namysłu. W tym czasie wymieniałam kolejno wszystkie imiona braci i sióstr licząc przy tym na palcach. – Sześcioro! – odpowiadałam zadowolona z siebie, że udało mi się policzyć. Może się to wydawać niedorzeczne, ale rzeczywiście tak było. Kiedy chodziłam do szkoły podstawowej wszystkich nas było pięcioro. Później, w gimnazjum – sześcioro, a już w liceum – siedmioro. Można się pogubić, prawda? Oczywiście, że można. Jako dzieci robiliśmy różne zwykłe i szalone rzeczy. Potrafiliśmy się zgodnie bawić i w ułamku sekundy wszcząć awanturę o drobiazgi. Zbieraliśmy puszki na złom i graliśmy w ping-ponga na starych drewnianych drzwiach. Nigdy nie brakowało nam graczy do planszówek ani nóg do trzymania gumy do skakania. Wspólne zabawy były zawsze najlepsze!” – wspomina wychowująca się w rodzinie wielodzietnej Pani Katarzyna.

A jakie Ty masz wspomnienia ze swojego dzieciństwa?

Family News Service

Logo akcji Po Pierwsze Rodzina

Po Pierwsze Rodzina

Kontakt

Fundacja ŻYCIU TAK
im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

ul. Karmelicka 14
35-317 Rzeszów
[email protected]
KRS: 0000780649 / NIP: 8133810452 / REGON: 383065758