Fundacja ŻYCIU TAK – O. prof. Lubowicki: Trzeba żyć zgodnie z prawdą o własnym życiu

O. prof. Lubowicki: Trzeba żyć zgodnie z prawdą o własnym życiu

17 grudnia 2021 /R | Family News Service

Była bardzo aktywną oazowiczką. Gdy jednak nie mogła wyjść za mąż – wzięła ślub cywilny z rozwiedzionym. Teraz skarżą się, że trudno żyć bez Komunii Świętej.

kobieta zakrywa twarz dłońmi

Zdjęcie: pixabay.com

 

Mając przed oczyma 84 punkt Familiaris consortio, zadaję im podstawowe pytania: „W każdą niedzielę uczestniczycie we Mszy Świętej?”. „Nie”. „Szkoda. Przecież możecie”. Pytam dalej: „Rozważacie wspólnie Pismo Święte?”. Znów słyszę: „Nie”. „Przecież możecie”. „Modlicie się wspólnie?”. „Nie”. „Popatrzcie – mówię. – Macie tyle możliwości, aby zbliżać się do Boga, a nie korzystacie z nich. Kościół zachęca, abyście angażowali się we wszystko, co możliwe w waszej sytuacji, a resztę powierzyli Bogu. Wy jednak ukrywacie się przed Bogiem w krzakach, jak prarodzice po grzechu pierworodnym. Jak wychowacie wasze dzieci w wierze, jeżeli nie dacie im przykładu życia wiarą? Chcecie przystępować do Komunii eucharystycznej, ale wasze odpowiedzi pokazują, że nie ma komunii z Bogiem w waszym codziennym życiu”.

Oto tzw. „dobrzy ludzie”. Trzeba im pomóc, by przestali wpatrywać się tylko we własne odczucia, a dostrzegli obiektywną prawdę o swoim postępowaniu. Na początku każdej Mszy świętej celebrans wzywa w imieniu Kościoła: „Uznajmy przed Bogiem, że jesteśmy grzeszni, abyśmy byli zdolni (łac. ut apti simus) celebrować święte misteria”. Bez uznania takiego związku za grzeszny – jesteśmy niezdolni do życia z Bogiem. Jeżeli żyjący w cudzołóstwie chcą zbliżyć się do Boga, powinni czynić to zgodnie z prawdą swego życia, czyli „pielęgnować ducha i czyny pokutne” (Jan Paweł II, Familiaris consortio, 84).

Wielka szkoda, a przede wszystkim nieuczciwość teologiczna, że zarówno w Instrumentum laboris, jak w wystąpieniach kard. Waltera Kaspra ani jeden raz (!) nie występuje słowo „grzech” i nie mówi się o nawróceniu, a tylko o tym, że „należą do Kościoła” oraz że trzeba im pomóc. Tak, należą. Kościół jest wspólnotą grzeszników i świętych. Jednak pytanie istotne: jaka jest z ich strony jakość tej przynależności? Z faktu, że należą, nie można wyciągać jedynie wniosku, że trzeba im dać udział przy podziale dóbr, niby akcjonariuszom w spółce. To najłatwiejsze i – wbrew pierwszemu wrażeniu – bezsensowne. To, że należą, każe – pasterzom Kościoła oraz małżonkom w ramach apostolstwa świeckich – wziąć odpowiedzialność za jakość ich życia wiarą.

Grzesznikom nie pomaga się banalizując ich grzech, ale towarzysząc im w nawróceniu. „Nic się nie stało” to cyniczne kłamstwo świata wrogiego Ewangelii. Tylko pełna ufności w miłosierdzie Boże świadomość grzechu prowadzi do skruchy, zaś serce skruszone pozwala żyć w prawdzie. To jest dynamika sprawdzona w praktyce na przestrzeni tysięcy lat, poświadczona takimi tekstami biblijnymi, jak ten: „Tak, zgrzeszyliśmy i popełniliśmy nieprawości, opuszczając Ciebie. Okazaliśmy się przewrotni we wszystkim, a przykazań Twoich nie słuchaliśmy. Nie zachowaliśmy ani nie wypełnialiśmy tego, co nam nakazałeś, by się nam dobrze powodziło” (Dn 3, 29-31). W ten sposób życie staje się wolne od pretensjonalności. Skruszony grzesznik jest naprawdę piękny i budzi sympatię.

O. prof. Kazimierz Lubowicki OMI / Family News Service

Logo akcji Po Pierwsze Rodzina

Po Pierwsze Rodzina

Kontakt

Fundacja ŻYCIU TAK
im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

ul. Karmelicka 14
35-317 Rzeszów
[email protected]
KRS: 0000780649 / NIP: 8133810452 / REGON: 383065758