Fundacja ŻYCIU TAK – Pamięć zachowana w rodzinie

Pamięć zachowana w rodzinie

3 grudnia 2021 /R | Family Family News Service

Portret błogosławionego ks. Jana Machy

Bł. ks. Jan Macha

– To rodzina była kustoszem pamięci o ks. Janie Masze – powiedział dr Andrzej Grajewski, publicysta i historyk. – Rodzina gromadziła pamiątki, które nikogo nie interesowały przed rozpoczęciem procesu beatyfikacyjnego – wyjaśnia. Młody kapłan, który zginął męczeńską śmiercią, zgilotynowany przez Niemców, został wyniesiony na ołtarze 20 listopada br. Uroczystości beatyfikacyjnej przewodniczył papieski wysłannik kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. 3 grudnia br. mija 79 lat od męczeńskiej śmierci ks. Jana, a wczoraj obchodzone było po raz pierwszy jego wspomnienie liturgiczne.

Msza święta beatyfikacyjna ks. Jana Franciszka Machy rozpoczęła się o godz. 10:00 20 listopada 2021 r. Sprawowana była w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Beatyfikacja była szczególnym wydarzeniem dla rodzin, które ukazało, że świadomość świętości przechowuje właśnie pamięć bliskich.

„Był blisko swojego Pana i Boga”

– Wzrastając w rodzinie Machów, Cofałków mieliśmy od najmłodszych lat świadomość, że nasz wujek, który tak tragicznie zginął pod gilotyną był osobą niezwykłą i zasługuje na taką pamięć, która będzie kultywowana również w latach przyszłych. Jako dzieci i młodzież dorastaliśmy do tego, aby naszego wujka otoczyć taką czcią, która przeniesie się także w obszar łask Bożych – mówi Kazimierz Trojan, siostrzeniec górnośląskiego męczennika. – Ja i moje siostry zawsze wzdychaliśmy do wujka, którego w domu nazywano Hanik, aby pomógł, aby się wstawił, aby „coś załatwił w górze”, bo z pewnością był blisko swojego Pana i Boga, którego tak kochał – zaznacza Kazimierz Trojan. Przypomina, że hasło zapisane na prymicyjnym obrazku ks. Jana Machy brzmiało „Pan mój i Bóg mój”.

W odkrywaniu postaci i historii błogosławionego przełomem jest nie tylko pamięć przechowywana w rodzinie i rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego, ale także szczegółowe śledztwo, które prowadzi IPN. – Ono pozwala znaleźć podstawowe dokumenty, czyli akt oskarżenia i wyrok, to bardzo obszerne dokumenty. W analizie prof. Ryszarda Kaczmarka widać, że z punktu widzenia niemieckiego prawa ks. Macha nie miał prawa być skazany na karę śmierci. To bardzo ciekawy element – mówi dr Andrzej Grajewski. Po dokumentach sądowych, odnaleziono także kazania kapłana-męczennika, które ukazały jego rozwój duchowy.

Historia

Ksiądz Jan Macha urodził się 18 stycznia 1914 roku w Chorzowie. W młodości był zaangażowany w działania Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej, odnosił sukcesy sportowe, jako szczypiornista z drużyną dwukrotnie zdobywał wicemistrzostwo Polski. W 1934 r. wstąpił do seminarium duchownego w Krakowie.

Święcenia kapłańskie Jan Macha otrzymał 25 czerwca 1939 roku. W październiku tego samego roku stanął na czele regionalnego oddziału tajnej, antyhitlerowskiej organizacji Polska Organizacja Zbrojna. Został komendantem grupy akademickiej o kryptonimie Konwalia, w której działała młodzież, studenci i harcerze z Rudy Śląskiej, głównie tamtejszego gimnazjum im. Tadeusza Kościuszki. Jej działacze pomagali represjonowanym, organizowali pomoc charytatywną, drukowali i kolportowali niezależne wydawnictwa i własną gazetkę „Świt”.

Ks. Macha jako priorytetowe traktował działania tzw. opieki społecznej. Został aresztowany 5 września 1941. Znaleziono przy nim sprawozdanie z akcji charytatywnej z czerwca tego roku, która objęła tereny Rudy Śląskiej, Orzegowa, Goduli, Lipin, Nowego Bytomia, Chropaczowa i Łagiewnik. Po aresztowaniu zatrzymano go w obozie przejściowym w Mysłowicach, podczas licznych przesłuchań był torturowany przez gestapo. 17 lipca 1942 roku skazano go na karę śmierci przez zgilotynowanie. Wyrok został wykonany 3 grudnia 1942 roku w więzieniu w Katowicach, kapłan miał wtedy 28 lat.

Orędownik pokoju, patron młodych

Jak podkreśla ks. dr hab. Damian Bednarski, postulator w procesie beatyfikacyjnym ks. Jana Machy, może on być patronem wielu konkretnych spraw i osób. – Każdego z nas – zaznacza. Duchowny wymienia, że błogosławiony męczennik to szczególny orędownik pokoju i pojednania, ale i czułości i wrażliwości, bliskości bycia przy osobach potrzebujących. – Może być patronem studentów teologii, zwłaszcza seminarzystów, którym pokazuje, że nie można zrażać się trudnymi okolicznościami, przez kapłanów, którym pokazuje na czym ma polegać duszpasterstwo, oddanie, zaufanie Panu Bogu, przez wszystkich zaangażowanych w dzieła charytatywne, aż po wszystkich młodych, on sam młody – patron ludzi młodych – mówi postulator procesu beatyfikacyjnego ks. Machy.

Family News Service

Logo akcji Po Pierwsze Rodzina

Po Pierwsze Rodzina

Kontakt

Fundacja ŻYCIU TAK
im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny

ul. Karmelicka 14
35-317 Rzeszów
[email protected]
KRS: 0000780649 / NIP: 8133810452 / REGON: 383065758